Stolica Francji znalazła się na szczycie zestawienia 36 europejskich miast dzięki rozbudowanej, choć stosunkowo nowej sieci chronionych dróg rowerowych, ograniczeniu prędkości oraz strefom niskiego lub zerowego ruchu wokół szkół (tzw. szkolne ulice). Za Paryżem uplasowały się Amsterdam, Antwerpia, Bruksela, Lyon i Helsinki – mix długoletnich pionierów zrównoważonej mobilności miejskiej oraz dynamicznie rozwijających się nowicjuszy.
Ranking opiera się na oficjalnych danych [1] zebranych przez międzynarodową organizację Clean Cities Campaign. Miasta były porównywane na podstawie trzech wskaźników, które odzwierciedlają zalecenia ONZ oraz innych ekspertów dotyczące tworzenia bardziej przyjaznych dzieciom miast i systemów transportowych, z uwzględnieniem ich szczególnej wrażliwości [2].
Trzy kluczowe wskaźniki
Pierwszy wskaźnik to liczba tzw. szkolnych ulic w otoczeniu szkół podstawowych – czyli miejsc, gdzie ruch drogowy jest ograniczany w celu poprawy bezpieczeństwa, redukcji hałasu i zanieczyszczenia powietrza oraz zachęcania dzieci do chodzenia pieszo i jazdy na rowerze. Londyn zajmuje pierwsze miejsce z 525 szkolnymi ulicami – to najwyższy wynik spośród wszystkich miast ujętych w rankingu [3]. Na kolejnych miejscach znalazły się Mediolan i Paryż.
Drugim wskaźnikiem w rankingu jest udział ścieżek rowerowych fizycznie oddzielonych od ruchu samochodowego – bo to właśnie na nich dzieci czują się najbezpieczniej, co potwierdzają badania. Paryż i Helsinki mogą się pochwalić chronioną infrastrukturą rowerową obejmującą aż 48% długości ich sieci drogowej – to najwyższy wynik w całym zestawieniu [4]. Tuż za nimi uplasowała się Kopenhaga z wynikiem 43%.
Trzeci wskaźnik to strefy ograniczenia prędkości do 30 km/h – rozwiązanie, które zmniejsza emisję zanieczyszczeń i liczbę wypadków. Jest ono rekomendowane przez WHO, OECD oraz Europejską Radę Bezpieczeństwa Transportu (European Transport Safety Council). Paryż wprowadził ograniczenie do 30 km/h na niemal całej długości swojej sieci drogowej (89%) – to najwyższy wynik spośród wszystkich analizowanych miast [5]. Za nim plasują się Bruksela i Lyon.
Nina Józefina Bąk, dyrektorka Clean Cities Campaign w Polsce: „Dzieci mają mniej swobody w poruszaniu się po miastach niż kiedyś. Jeśli chcemy aby zbudowały zdrowe nawyki należy stworzyć im do tego bezpieczne warunki. Rodzice będą bardziej skłonni, aby ich dzieci jechały rowerem do szkoły, jeśli droga rowerowa będzie odseparowana od samochodów, a przed placówką będzie mniejszy ruch. A jeśli miasta zaczną tłumaczyć potrzebę wprowadzania takich zmian odwołując się do argumentów zdrowotnych i tłumaczyć je potrzebą ograniczenia spalin w mieście - zyskają zaufanie społeczne”.
Tajemnica sukcesu
Długoletni pionierzy zrównoważonej mobilności, jak Amsterdam (2. miejsce, ocena B) i Kopenhaga (11. miejsce, ocena C), wciąż utrzymują się w czołówce rankingu. Jednak miasta takie jak Paryż, Bruksela (4. miejsce, ocena C) i Londyn (14. miejsce, ocena C) odnotowały szybki postęp, awansując na wysokie pozycje. Zarówno nowi, jak i wieloletni liderzy swój sukces zawdzięczają często aktywnym i zaangażowanym władzom miejskim – czynnikowi, który przełamuje tradycyjne podziały między Północą a Południem, Wschodem a Zachodem Europy, a także między miastami o różnym poziomie dochodów.
Nierówny postęp
Widać ogólny trend: miasta uzyskują wysokie oceny za ograniczenia prędkości, ale tracą punkty za brak „szkolnych ulic” – dlatego żadne miasto nie otrzymało oceny A. Paryż był najbliżej, dobrze wypadając we wszystkich trzech kategoriach.
Na dole tabeli (oceny E i F) znalazło się wiele miast z południowej, centralnej i wschodniej Europy z różnych powodów. Włochy, mimo dużej ilości "szkolnych ulic”, nie mają żadnego miasta w pierwszej dziesiątce i aż cztery na końcu rankingu. Brak przywództwa politycznego i opór wobec progresywnych zmian (jak w Bolonii) to główne przeszkody. Niemcy i Polska nie mają miast w top 10, głównie z powodu dominującej kultury samochodowej i braku pełnej kontroli miast nad ograniczeniami prędkości i parkowaniem. W rankingu uwzględniono 3 polskie miasta: Warszawę, Kraków i Wrocław.
Wrocław uzyskał najlepszy wyniki spośród polskich miast (20. Miejsce, 3+), głównie dzięki bezpiecznym ograniczeniom prędkości oraz oddzielonym ścieżkom rowerowym. Warszawa zajęła 22. miejsce (również 3+), wyróżniając się w kategorii szkolnych ulic (ma ich 6). Kraków uplasował się na 33. miejscu z oceną dopuszczającą. Wyniki polskich miast wskazują, że mimo zauważalnych postępów konieczne są dalsze działania, aby zapewnić dzieciom bezpieczeństwo i zdrowie na ulicach oraz poprawić ich codzienną mobilność.
We Wrocławiu niemal 40% dróg znajduje się w strefach o bezpieczniejszej prędkości, a Warszawa stara się nadrobić dystans, osiągając wynik na poziomie 30%. Kraków zamyka zestawienie polskich miast – jedynie jedna czwarta jego sieci drogowej jest objęta ograniczeniem do 30 km/h.
Elżbieta Lemańska-Błażowska, Rodzice dla Klimatu, Wrocław: „To budujące, że Wrocław wypadł wysoko. Ale jako użytkowniczka dróg rowerowych we Wrocławiu mam przykre doświadczenia. Nieuważny kierowca wyjechał zza murowanego płotu wprost na ścieżkę rowerową i uderzył w przyczepkę z moim dzieckiem. Wtedy nic się nie stało, ale bezpieczeństwo to też praca nad dobrą widocznością i lepszymi oznaczeniami. Poruszanie się po mieście rodzica z dzieckiem w przyczepce niestety nie należy do komfortowych - wąskie miejsca do oczekiwania na zielone światło, gdzie z trudem mieści się rower, a co dopiero rower z przyczepką przy braku synchronizacji świateł. Jest jeszcze sporo do zrobienia, żeby faktycznie wspierać aktywną mobilność dzieci i rodziców.”
Spośród polskich miast najwięcej szkolnych ulic wdrożyła Warszawa – łącznie sześć. Wrocław wprowadził tylko trzy, które, podobnie jak w Warszawie, funkcjonują jedynie w godzinach 7:30–8:00. Oznacza to, że jedynie 2% szkół podstawowych w tych miastach objęto takim rozwiązaniem.
Urszula Stefanowicz z Polskiego Klubu Ekologicznego Okręgu Mazowieckiego: „Warszawa jako stolica polski powinna świecić przykładem, ale jeśli chodzi o miejską mobilność przyjazną dzieciom ma jeszcze sporo do zrobienia. Najprostszym sposobem na uczynienie dzieci bezpieczniejszymi na warszawskich ulicach jest uspokojenie ruchu, szczególnie wokół szkół i na osiedlach mieszkaniowych, ale tak naprawdę na większości obszaru miasta. Tymczasem nadal jedynie nieco ponad 30% sieci drogowej Warszawy to ulice z ograniczeniem prędkości do 30 km/h lub niższym. Udział takich dróg w miastach na szczycie rankingu, Paryżu, Brukseli, Lyonie, przekracza 80%. Sytuacja w stolicy musi się zmienić, a wprowadzaniu zmian powinna towarzyszyć praca nad budową akceptacji społecznej dla ograniczania prędkości. Warto przy tym pamiętać, że uspokojenie ruchu to nie tylko stawianie znaków. Oznacza projektowanie ulicy tak, by zmniejszenie prędkości wydawało się kierowcy czymś naturalnym, a szybka jazda była fizycznie trudna. To zwiększa bezpieczeństwo nie tylko dzieci, ale wszystkich uczestników ruchu.”
Magdalena Kubecka z Fundacji Na miejscu: „Rodzice boją się puszczać dzieci samodzielnie do szkoły lub obawiają się dojazdów rowerem ze względu na intensywny ruch samochodowy i zagrożenie ze strony kierowców. W efekcie część z nich odwozi dzieci własnym autem i mamy tu błędne koło. Wiemy, że temat bezpiecznej infrastruktury rowerowej jest kluczowy także dla osób nastoletnich. Blisko sto młodych osób z 9 szkół średnich w Warszawie w projekcie WDECH. Wiemy od nich, że z obawy o bezpieczeństwo część z nich chce w przyszłości przesiąść się do samochodu. W petycji do Prezydenta Warszawy domagają się bezpieczniejszych ścieżek rowerowych oraz priorytetyzacji transportu zbiorowego i ograniczenie ruchu samochodowego w Warszawie.”
Apel Clean Cities Campaign
Clean Cities Campaign apeluje, by wszystkie miasta przyjęły podejście „dziecko na pierwszym miejscu” w planowaniu mobilności miejskiej. Rządy krajowe powinny wspierać te działania, zapewniając odpowiednie ramy prawne, które umożliwią wdrażanie zmian na poziomie lokalnym. Komisja Europejska powinna aktywniej promować ideę szkolnych ulic i chronionej infrastruktury rowerowej w nadchodzących wytycznych oraz zadbać o lepsze standardy zbierania danych – zwłaszcza tych dotyczących bezpieczeństwa dzieci na drogach.
Ranking w j. angielskim - TUTAJ
Streszczenie w j. polskim - TUTAJ
Przeczytaj więcej o rankingu: https://poland.cleancitiescampaign.org/city-ranking-2025/
Przypisy:
[1] Clean Cities spędziło 5 miesięcy na zbieraniu danych z administracji i innych źródeł publicznych. Wybrano 36 miast, by odzwierciedlić różnorodność geograficzną, wielkość oraz podejścia do mobilności.
[2] Rozwijające się ciała i zachowania dzieci, w tym wyższe wskaźniki pieszych i rowerowych podróży niż u dorosłych, zwiększają ryzyko wypadków i szkód zdrowotnych. Codziennie w UE ginie średnio jedno dziecko, a około 18 zostaje ciężko rannych w wypadkach drogowych. Ponadto ponad tysiąc dzieci i nastolatków umiera przedwcześnie z powodu zanieczyszczenia powietrza.
[3] Obecnie istnieje prawie 1 000 „szkół przy ulicach” w 26 badanych miastach.
[4] Po Paryżu i Helsinkach najlepiej rozwinięte sieci chronionych ścieżek rowerowych mają Kopenhaga, Monachium, Amsterdam, Hamburg, Antwerpia, a Barcelona i Wrocław nadrabiają zaległości. [5] Miasta z ponad 80% ulic objętych ograniczeniem do 30 km/h to: Paryż, Bruksela, Lyon, Amsterdam, Bristol i Madryt.