Z analizy wynika, że aby sfinansować niezbędne ładowarki Europa potrzebuje 20 miliardów euro w ciągu najbliższych 11 lat, czyli średnio 1,8 miliarda euro rocznie, na prywatne i ukierunkowane inwestycje publiczne. To zaledwie 3% obecnych rocznych wydatków UE na infrastrukturę drogową. T&E twierdzi, że jest to okazja biznesowa, a współfinansowanie może pochodzić z europejskiego planu inwestycyjnego, który w ciągu następnej dekady wesprze 1 bilion euro zrównoważonych inwestycji w ramach Europejskiego Zielonego Ładu.
T&E twierdzi, że priorytetowo musi być traktowane ładowanie aut w domu i w miejscu pracy, a między 20-30% ładowarek będzie musiało powstać na terenach mniej uprzywilejowanych i o mniejszym zaludnieniu, aby wszyscy mogli korzystać z pojazdów zeroemisyjnych.
Lucien Mathieu, analityk ds. transportu i e-mobilności z organizacji Transport i Środowisko, powiedział: „Zielony Ład dla transportu będzie możliwy tylko, jeśli będziemy dysponowali zeroemisyjną infrastrukturą. Oznacza to przeznaczanie pieniędzy na utworzenie sieci publicznych ładowarek, zwłaszcza w domu i pracy, a nie na budowanie kolejnych gazociągów. Do tej pory liczba punktów ładowania nadążała za popytem, ale nadchodzący skok w sprzedaży aut elektrycznych musi zostać wzmocniony poprzez znaczne rozszerzenie sieci ładowania.”
Nadchodzący przegląd unijnej dyrektywy w sprawie rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych jest w ocenie T&E krytycznym momentem dla Komisji Europejskiej, aby pomóc kierowcom w płynnym ładowaniu aut w całej UE i ułatwić firmom włączenie się w falę elektryfikacji transportu. Dyrektywę musi być w tym roku poddana przeglądowi i powinna być przekształcona w regulację z ambitnymi celami, aby zapewnić szybkie i harmonijne wprowadzenie ładowarek w całej Europie.
Lucien Mathieu powiedział: „Przejście na samochody elektryczne stworzy okazję rynkową o wartości wielu miliardów euro dla europejskiego przemysłu, w zakresie funkcjonowania sieci, a także produkcji, instalacji i utrzymania publicznych ładowarek. UE musi zrobić wszystko, co w jej mocy, aby walczyć z kryzysem klimatycznym, wspierając jednocześnie miejsca pracy w Europie.”
Analiza T&E opiera się na nowej metodzie określania podaży dla publicznej infrastruktury ładowania, którą opracowano, aby pomóc organom regulacyjnym w ustaleniu celów i wskazaniu, ile publicznych ładowarek będzie potrzebnych.
Transport należy do największych problemów klimatycznych w Europie. Jest źródłem ponad jednej czwartej (27%) całkowitej emisji gazów cieplarnianych w UE. Samochody emitują 44% emisji CO2 z transportu, a ich wpływ wciąż rośnie. Aby zrealizować cele Europejskiego Zielonego Ładu, UE będzie musiała do 2030 roku osiągnąć 40% udziału aut zeroemisyjnych w produkcji nowych samochodów, a ostatni samochód z silnikiem spalinowym będzie musiała sprzedać najpóźniej do 2035 roku.
Źródło: Transport & Environment
Więcej informacji: Lucien Mathieu, analityk ds. transportu i e-mobilności, lucien.mathieu@transportenvironment.org